Nie martwcie Unią tylko troszczcie się o interes polskiego biznesu, bo Niemiec, Szwed, Francuz, Czech czy Hiszpan nie ma żadnych oporów, by rzucać kłody pod nogi polskim firmom, które chcą w ich krajach budować– w taki sposób skomentował na X zapowiadaną przez premiera repolonizację gospodarki dr Damian Kaźmierczak z PZPB.
Repolonizacja gospodarki - to jedno z głównych haseł, które wybrzmiało w wypowiedzi Donalda Tuska podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Warszawie.
– Kończy się era naiwnej globalizacji – mówił premier. - Polska nie będzie naiwnym partnerem, polskie firmy nie będą stały na straconej pozycji w konkurencji z międzynarodowymi molochami (…). Czas na odbudowę narodowej gospodarki. Czas na repolonizację polskiej gospodarki, rynku, kapitału – powiedział. Dodał, że ochrona polskich firm i polskiego kapitału to zadanie m.in. dla państwa, menedżerów, urzędników i ministrów.
– Kapitał ma narodowość, gospodarka ma narodowość, menedżer spółki zarządzanej czy współzarządzanej przez państwo ma narodowość (…). Nasze interesy mają biało-czerwone barwy – mówił premier zastrzegając, ze nie obawia się zarzutów o nacjonalizm gospodarczy.
Odwołał się do rozmów z przedsiębiorcami, którzy pytają dlaczego w Polsce, w zamówieniach publicznych organizowanych przez podmioty skarbu państwa polskie spółki przegrywają nie tylko z podmiotami z Unii Europejskiej, ale także spoza tego obszaru.
– Dlaczego tak jest, że polskiej firmie tak trudno zdobyć zlecenie w Danii, a dlaczego tak łatwo firmie z innego kraju zdobyć zlecenie, czy znaleźć to pole współpracy tu w Polsce? To się skończyło. Musimy zadbać w sposób bezwzględny i egoistyczny o interesy polskich przedsiębiorców – powiedział Donald Tusk.
Lawina komentarzy
Sprawa jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych. - To mnie zaskakuje, ale w przestrzeni publicznej pojawia się wiele głosów wyrażających... obawę (!) przed hasłem "repolonizacja zamówień publicznych". Bo "unia", bo "unijne prawo", bo "wolny rynek"etc. Wy to się NIE martwcie Unią tylko troszczcie się o interes POLSKIEGO BIZNESU, bo Niemiec, Szwed, Francuz, Czech czy Hiszpan nie ma żadnych oporów, by rzucać kłody pod nogi polskim firmom, które chcą w ich krajach budować przyczółki. Ta asymetria jest tak wyraźna, że trudno jej nie dostrzec - skomentował na X dr Damian Kaźmierczak z polskiego Związku z Pracodawców Budownictwa.
Dodał, że „jesteśmy najbardziej gościnnym krajem w całej Europie i najwyższy czas z tym skończyć”. - Premiujmy krajowe firmy i dopuszczajmy na nasz rynek podmioty z zagranicy (i z UE, i z Azji) bardzo wybiórczo, selektywnie i tylko takie, które wnoszą do polskiej gospodarki prawdziwą wartość dodaną i dzielą się z nami swoim know-how - czytamy.
- Repolonizacja - to więcej Polski w polskiej gospodarce. To więcej kapitału, zamówień i wsparcia kierowanego do krajowych firm (niekoniecznie SSP). Dziś to konieczne. Repolonizacja nie może jednak oznaczać renacjonalizacji. Przeciwnie czas odwrócić niepotrzebny rozrost obecności państwa w obszarach niestrategicznych - wyjaśniła z kolei Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.